Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nutella
Administrator

Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:53, 12 Maj 2009 Temat postu: Wenturek (*) |
|
|
Był to cudowny ptak, miał niebieski kolor i był bardzo towarzyski, nie znosił nudy i samotności , jednak gdy już otwarłam klatkę żeby dać mu świeże ziarna , on leżał nieżywy na dnie klatki ... smutne to było .
Foty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
PhonedJam
Administrator

Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:57, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Och, to przykre... Biedny Wenturek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nutella
Administrator

Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:55, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wkleję więcej fot
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby998
Często będący

Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: k/ Częstochowy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:20, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wspaniały ptak! Jednak dlaczego jest tak, że gdy kogoś kochamy i o niego dbamy on nagle nas opuszcza? To jedna zagadka która mnie nurtuje. To takie przykre...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nutella
Administrator

Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:27, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak... przed śmiercią zachowywał sie normalnie, siedział ze mną , ale w nocy obudziły mnie trzaski, on coś tam robił , w ciemnościach nie wiedziałam że słabnie i umiera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby998
Często będący

Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: k/ Częstochowy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:56, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
To to się stało w nocy? To jeszcze gorzej... Zachowywał się normalnie ale widocznie tak miało być. Niestety...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nutella
Administrator

Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:58, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W nocy ale można było sie spodziewać tego, ponieważ żył 9 lat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PhonedJam
Administrator

Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:04, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Śpieszmy się kochać zwierzęta-tak szybko odchodzą...
Prawie niezauważalnie, pod osłoną nocy.
Kochany Wenturku, niech Bóg cię przyjmie do nieba.
Pewnie za miłość Nutelli do ciebie zrobi wszystko, co w Jego mocy.
Głupi wiersz, ale na nic innego mnie dzisiaj nie stać. Myślę jednak, że w pełni oddaje twoje uczucia, Nutella, do papużki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby998
Często będący

Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: k/ Częstochowy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:10, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
9 lat? Długo żył. Niech spoczywa w pokoju...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nutella
Administrator

Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:16, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
tak żyją zwykle te papużki niestety, przez pół jego życia bałam się go ,bo miałam straszny lęk do ptaków, nie był jednak przez pół życia sam, można powiedzieć ,,przygarnęłam go" , tak jakby ,bo brat zaniedbał potem tylko razem z Wenturem byłam mało mieliśmy czasu 4 lata około ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby998
Często będący

Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: k/ Częstochowy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:27, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Lęk do ptaków... hmm... Tak jakbym ja siebie słyszała kilka lat temu.
Kiedyś również miałam wielki lęk do ptaków. Wkrótce okryłam, że niepotrzebnie... Dzięki mojej najstarszej kuzynce zrozumiałam, że nie warto bać się ptaków. Ona miała papużkę falistą...
Szkoda, że mieliście tak mało z Wenturkiem czasu. No ale niestety tak bywa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|